Rywalizacja o miano najlepszej drużyny kobiecej rozstrzygnęła się między dwoma ekipami ze stolicy - Skrą Masters i Wilanowią Masters. Obie dosyć pewnie wygrały swoje grupy, a następnie stoczyły niezwykle wyrównany bój w finale, który zakończył się zwycięstwem po rzutach karnych dziewczyn ze Skry.
Tuż za najlepszą dwójką znalazły się obrończynie tytułu sprzed roku, czyli zawodniczki SPR Masters Jelenia Góra. Jeleniogórzanki, w składzie z trenerką MKSu Wieluń - Mają Szerszeń, przegrały walkę o pierwsze miejsce w grupie z późniejszymi triumfatorkami całych zawodów, a w meczu o brąz minimalnie pokonały Olimp Grodków Masters 4:3.
Na miejscach 5-8 uplasowały się kolejno MŻK Orlik Brzeg, DSS Toruń, Zagłębie Lubin Masters oraz debiutujące w zawodach w hali WOSiR zawodniczki WHT KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki. Co ciekawe, te ostatnie nigdy nie grały wcześniej w piłkę ręczną, ale jako mamy swoich synów z młodzieżowej sekcji Włókniarza skrzyknęły się ze sobą, wynajęły halę i zaczęły trenować piękną dyscyplinę sportu, jaką jest Handball.
Wielki szacunek dla nich! Jeśli chodzi o wyróżnienia indywidualne, wśród pań najlepszą bramkarką wybrano Beatę Marczewską ze Skry, królową strzelczyń została Andżelika Karpisz również ze Skry, a tytuł MVP trafił do Karoliny Opary z Wilanowii. W rywalizacji panów, po dwóch latach dominacji, wyższość rywali musieli uznać w Wieluniu gracze Old Ostrovia.
W grupie rzutem na taśmę zajęli 2. lokatę, a w spotkaniu o podium zostali pokonani przez gospodarzy z Wielunia, którzy choć przegrywali w tym starciu 1:4, to zwyciężyli po dramatycznej końcówce 6:5, plasując się po raz kolejny w wieluńskich zawodach w najlepszej trójce. W finale spotkały się dwie bezsprzecznie najlepsze ekipy sobotniej imprezy - Pogoń Zabrze Masters i Dzik Warszawa.
Ci pierwsi wygrali grupę śmierci z Ostrovią, Kaliszem oraz Opolem, natomiast drudzy zakończyli swoje grupowe zmagania z oszałamiającym bilansem bramek 37:14. Ostatecznie finał należał do zabrzan. Dziki walczyły ambitnie, ale po ciężkim meczu batalii z MKS-em w ostatnim meczu grupowym nie byli w stanie sprostać niezwykle doświadczonej ekipie dyrygowanej przez byłego króla strzelców Superligi Mariusza Kempysa i przegrali to starcie 4:7.
Co do spotkań o 5. i 7. miejsce, to tutaj wygrywali faworyci. Grający przez cały turniej gołą siódemką Grunwald Poznań Masters pokonał Handball Masters Opole 4:2, a podrażniony końcówką rywalizacji w grupie KPR Szczypiorno Kalisz pewnie ograł Pogoń Handball Masters Szczecin 6:2.
W rywalizacji panów wyróżniono: najlepszego bramkarza - Ivan Peshko z Dzika, najlepszego zawodnika - Mariusza Kempysa z Pogoni Zabrze i króla strzelców - Arkadiusza Galewskiego z Kalisza. W tym wyjątkowym wydarzeniu nie mogło oczywiście zabraknąć w obiekcie przy ulicy Częstochowskiej dostojnego Jubilata, który honorowa patronował imprezie - Henryka Bogusa.
Świeżo upieczony 90-latek otrzymał od władz samorządowych efektowny ogromny tort, którym podzielili się wszyscy uczestnicy turnieju. Panu Henrykowi redakcja TVK WSM również życzy dużo zdrowia oraz nie 100, a 200 lat.
Między innymi za naszym pośrednictwem organizatorzy kierują ogromne podziękowania w stronę wszystkich sponsorów i przyjaciół wieluńskich oldbojów w piłce ręcznej, do kierownictwa Wieluńskiego Ośrodka i Sportu oraz młodych didżejów, którzy zadbali o oprawę muzyczną.














